Translate

czwartek, 7 czerwca 2012

Rozdział 5


Po przebudzeniu poszłam się odświeżyć i doprowadzić do stanu normalnego.
Zaraz potem postanowiłam poszukać Alex. Wyszłam i zamknęłam drzwi. Błądziłam po korytarzach hotelu. Nie wiedziałam gdzie się znajduje. Kręciłam się tak, bez skutecznie. Przeszłam kilka kroków i znalazłam się przed drzwiami naszego pokoju. Czułam, że dopisywał mi pech. Postanowiłam wyjrzeć przez okno , i sprawdzić czy nie ma jej przed hotelem. Niestety tam jej nie było , ale mój wzrok przykuło kilku dziennikarzy. Zastanawiałam się o co chodzi , kiedy nagle usłyszałam śmiechy i zobaczyłam otwierające się drzwi od windy. Wyszła z nich piątka chłopaków, a wśród nich ten sam , na którego wpadłam na lotnisku. Zrozumiałam że to ten zespół One…One… One Direction !! Przypatrywałam się im i myślałam o tym jak się zachować. Nie wiedziałam ,czy mam udawać że ich nie widzę, czy podejść i przywitać się. Nagle podszedł do mnie Louis i powiedział:

- Jaki zbieg okoliczności ?
- No tak rzeczywiście
- Całe szczęście bo bał bym się odezwać. Na tym lotnisku myślałem , że mnie rozszarpiesz na miejscu :)
- Nie musisz się martwić nie wściekam się bez powodu
- Louis musisz mi pomóc, nie możemy otworzyć drzwi-przerwał nam Harry
- No już idę …-Mam nadzieje ,że jeszcze sobie gadamy
- No ja też, i mam nadzieje, że nie będę musiała na ciebie wpadać ,żebyśmy pogadali :P

I znów to dziwne uczucie  …. ,ale przypomniało mi się to co widziałam na lotnisku. Całującą dziewczynę .Postanowiłam, że nie będę dalej i ( bez skutecznie )szukać Alex , i wróciłam do pokoju. Ledwo weszłam a już usłyszałam pukanie i szarpanie za klamkę (w pierwszej chwili myślałam że to moja towarzyszka) ale w nich ujrzałam Louisa, który przyszedł z prośbą o otworzenie tych cholernych drzwi. Zaprowadził mnie na piętro wyżej i poprosił o otworzenie. Mi to zajęło 15 sekund, a oni męczyli się z tym 10 minut. Chłopcy zaczęli się śmiać sami z siebie , a ja uśmiechnęłam się i poszłam. W drodze do pokoju spotkałam Alex, zaczęłam ją wypytywać :

- Gdzie byłaś, szukałam cię po całym hotelu
- A tu i tam, a wiesz że podobno zatrzymali się tu 1D !
- No co ty ! naprawdę :)
- A ty co robiłaś?
- A nic takiego. Szukałam cię 

Chwilę pogadałyśmy i zeszłyśmy na dół na kolację. Ja nie miałam apetytu, za to Alex , była bardzoooo głodna. Taki chudzielec a tyle jadła. Weszłyśmy do windy i przez przypadek nacisnęłam na nie to piętro na, którym nocujemy. Ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam , dopiero , kiedy drzwi windy otworzyły się a przed nimi stał Harry Styles ,Niall Horan i Liam Payne . Wtedy poczułam ,że dzisiejszy dzień jest naprawdę pechowy. Alex , zaś była w niebo wzięta. Zerkałam na nią i widziałam jak patrzy na tego Harrego. Pomyślałam że byłaby z nich niezła parka.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
UWAGA !!!
Musi być co najmniej 7 komentarzy , i dopiero wtedy dodam kolejny rozdział . : )
Komentujcie  

3 komentarze: