Po przebudzeniu poszłam się
odświeżyć i doprowadzić do stanu normalnego.
Zaraz potem postanowiłam poszukać
Alex. Wyszłam i zamknęłam drzwi. Błądziłam po korytarzach hotelu. Nie
wiedziałam gdzie się znajduje. Kręciłam się tak, bez skutecznie. Przeszłam kilka
kroków i znalazłam się przed drzwiami naszego pokoju. Czułam, że dopisywał mi
pech. Postanowiłam wyjrzeć przez okno , i sprawdzić czy nie ma jej przed
hotelem. Niestety tam jej nie było , ale mój wzrok przykuło kilku dziennikarzy.
Zastanawiałam się o co chodzi , kiedy nagle usłyszałam śmiechy i zobaczyłam
otwierające się drzwi od windy. Wyszła z nich piątka chłopaków, a wśród nich
ten sam , na którego wpadłam na lotnisku. Zrozumiałam że to ten zespół One…One…
One Direction !! Przypatrywałam się im i myślałam o tym jak się zachować. Nie
wiedziałam ,czy mam udawać że ich nie widzę, czy podejść i przywitać się. Nagle
podszedł do mnie Louis i powiedział:
- Jaki zbieg okoliczności ?
- No tak rzeczywiście
- Całe szczęście bo bał bym się
odezwać. Na tym lotnisku myślałem , że mnie rozszarpiesz na miejscu :)
- Nie musisz się martwić nie
wściekam się bez powodu
…
- Louis musisz mi pomóc, nie
możemy otworzyć drzwi-przerwał nam Harry
- No już idę …-Mam nadzieje ,że
jeszcze sobie gadamy
- No ja też, i mam nadzieje, że
nie będę musiała na ciebie wpadać ,żebyśmy pogadali :P
I znów to dziwne uczucie …. ,ale przypomniało mi się to co widziałam
na lotnisku. Całującą dziewczynę .Postanowiłam, że nie będę dalej i ( bez
skutecznie )szukać Alex , i wróciłam do pokoju. Ledwo weszłam a już usłyszałam
pukanie i szarpanie za klamkę (w pierwszej chwili myślałam że to moja
towarzyszka) ale w nich ujrzałam Louisa, który przyszedł z prośbą o otworzenie
tych cholernych drzwi. Zaprowadził mnie na piętro wyżej i poprosił o
otworzenie. Mi to zajęło 15 sekund, a oni męczyli się z tym 10 minut. Chłopcy
zaczęli się śmiać sami z siebie , a ja uśmiechnęłam się i poszłam. W drodze do
pokoju spotkałam Alex, zaczęłam ją wypytywać :
- Gdzie byłaś, szukałam cię po
całym hotelu
- A tu i tam, a wiesz że podobno
zatrzymali się tu 1D !
- No co ty ! naprawdę :)
- A ty co robiłaś?
- A nic takiego. Szukałam cię
Chwilę pogadałyśmy i zeszłyśmy na
dół na kolację. Ja nie miałam apetytu, za to Alex , była bardzoooo głodna. Taki
chudzielec a tyle jadła. Weszłyśmy do windy i przez przypadek nacisnęłam na nie
to piętro na, którym nocujemy. Ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam , dopiero
, kiedy drzwi windy otworzyły się a przed nimi stał Harry Styles ,Niall Horan i
Liam Payne . Wtedy poczułam ,że dzisiejszy dzień jest naprawdę pechowy. Alex ,
zaś była w niebo wzięta. Zerkałam na nią i widziałam jak patrzy na tego
Harrego. Pomyślałam że byłaby z nich niezła parka.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
UWAGA !!!
Musi być co najmniej 7 komentarzy , i dopiero wtedy dodam kolejny rozdział . : )
Komentujcie
Cudny rozdział jak zawsze. <3
OdpowiedzUsuńświetne czekam na więcej az sama bym chciała dodać te 7 komentarzy
OdpowiedzUsuńsuper, czekam z niecierpliwością na następne :]
OdpowiedzUsuń