Translate

czwartek, 14 czerwca 2012

Rozdział 6


- Wzroku od siebie nie mogliście oderwać-docinałam jej
- Bez przesady …                  
- Wpatrywał się w ciebie jak na ósmy cud świata
- Hej, musisz mi tak docinać !! Ja tak nie gadałam jak wpadałaś na tego, no… jak mu tam.
- Louisa.
- Dokładnie go miałam na myśli
- Dobra , okej przepraszam. A co jutro robisz ??
- Musze znaleźć sobie jakieś lokum, bo niedługo mam próby na moją pierwszą sesję zdjęciową
- Jak chcesz to może zamieszkałabyś u mojej kuzynki do tego czasu, bo dosyć dużo biorą za taki nocleg w pięcio gwiazdkowym hotelu, nie uważasz.??
- Serio! Naprawdę bym mogła..?
- No tak mówie serio.
- Ratujesz mi tyłek , dziewczyno. :)

***

Poniedziałek , rano. Dzisiaj będę musiała rozpocząć poszukiwania pracy. Wydaję mi się, że może dzisiaj dopisze mi szczęście. Alex powiedziała, że potowarzyszy mi o i tak nie ma nic ciekawego do robienia. Wyszłyśmy na korytarz i powoli szłyśmy do wyjścia. Alex cały czas wypytywała mnie czym chciałabym się zajmować i szczerze to nie do końca wiedziałam jak mam jej powiedzieć. Zeszłyśmy na dół i nie wiedziałam co może mnie spotkać. Śmiałyśmy się bardzo głośno, bo o mały włos nie wywróciłam się na krawężniku, a dzisiaj tak naprawdę bawiło nas wszystko. Wyszłyśmy z terenu hotelu i nagle wyskoczyła czwórka chłopaków z 1D , oprócz Harrego. I co zrobili. Opryskali nas wodą. Byłyśmy całe przemoczone. Nie wiem co oni sobie o mnie pomyśleć ale piszczałam jak wariatka. Trochę ich zamurowało jak zobaczyli że to my, myślałam ze zrobili to specjalnie :

- O boże jestem cała mokra…
- Nie tylko ty- pocieszała Alex
- Czyj to był w ogóle pomysł ?!
Właśnie wtedy wszyscy spojrzeli na Louisa
- Naprawdę dzięki za takie schłodzenie..
-Sory, myślałem że to Harry to właśnie jego mieliśmy ochlapać. Ale wiesz ciekawie wyglądasz jak jesteś mokra.: P – zgrywał się ze mnie
- Naprawdę?
- Naprawde.
- No wiesz, może teraz ja zobaczę jak wyglądasz kiedy jesteś mokry ??
Zrobił dziwną minę (jakby nie wiedział o co chodzi), a ja w tym momencie wylałam na niego całą butelkę wody  którą trzymałam w ręku.
- Wiesz też , ciekawie wyglądasz jak jesteś mokry- zaśmiałam się i wróciłyśmy do pokoju się przebrać .
Po chwili podszedł do nich Harry i zapytał :
- Co tu się stało??
- Bez komentarza- odpowiedział Louis

Reszta zespołu śmiała się tak głośno ,że my po przejściu kilku kroków nadal ich słyszeliśmy.

4 komentarze:

  1. Naprawdę fajny rozdział. A co do obserwatorów, to jestem publiczną obserwatorką twoich blogów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały rozdział. Kiedy się spotkamy w końcu ? :* Ola. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Na http://life-in-the-fucking-world.blogspot.com/ rozdział 6 .

    OdpowiedzUsuń